rekordy

Menu witryny

Terminy

Galerie

O kole

Linki

Szukaj

W tym dziale zamieszczamy rekordzistów,

którzy wyciągnęli z wody ogrooooomne okazy.

Oto oni:

Pan Zbigniew Kruszyński

Troć złowiona przez Zbyszka Kruszyńskiego w Bałtyku, w okolicy Orzechowa dnia 20.11.2014r. o godz.16.40 - o wadze 4758g, długości 71 cm.

Pan Aleksander Siemaszko

Podczas tegorocznych mistrzostw okręgu w dyscyplinie spławikowej , które odbyły się na kanale w Łebie, kolega Aleksander Siemaszko złowił swojego największego leszcza w życiu. Ryba ważyła 3260 gram. Padły także mniejsze sztuki a największa z nich mogła mieć około 2,8 kg. Leszcz został złowiony metodą skróconego zestawu na czerwonego robaka.

Pan Zieliński

dnia 6 czerwca złowił na Słupi w Kwakowie pstrąga tęczowego o wadze 4 kg na twistera białego.

Pan Andrzej Sikorski

dnia 1 maja 2009 r. złowił te dwa szczupaki. Pierwszy z nich miał długość 97 cm i około 8 kg wagi, drugi natomiast 92 cm i około 6,5 kg.
Zostały złowione na żywca - karasia na jeziorze Darżyńskim.

Pan Jan Dobies

Słupszczanin złapał rybę-giganta. Walczył z tołpygą pół godziny.

Aż 19,5 kilograma waży ryba, którą złowił 8 kwietnia Jan Dobies ze Słupska. Tak wielki okaz tołpygi wyciągnął ze stawku koła PZW Słupia w Redzikowie. Udało mi się ją złowić... przypadkiem - mówi Jan Dobies. - Nie polowałem na nią. Założyłem na haczyk kukurydzę i wrzuciłem do wody. Nagle poczułem, że coś połknęło haczyk. Gdy zaczęło ciągnąć to się przeraziłem, taką miało siłę.

Żeby wyciągnąć rybę z wody, słupszczanin walczył z nią pół godziny. Pozwalał jej daleko odpływać, a potem delikatnie przyciągał do siebie - żeby nie zerwać żyłki.

- W wyciągnięciu jej na brzeg pomogli mi inni wędkarze. Ryba była tak duża, że nie mieściła się w podbieraku - dodaje.

Pan Jan łowi od 40 lat. Wyciągnięta przedwczoraj tołpyga to największa ryba w jego życiu. Dotychczas udawało mu się złowić najwyżej trocie, które miały 10 kilogramów. Jaki ma sposób na łowienie wielkich ryb?

wg Głosu Pomorza

Pan Jerzy Matuszewski

"Witam, jestem członkiem koła "Słupia" i chciałbym się podzielić sukcesem wędkarskim w postaci troci, samca złowionego 25 września 2008r. (w moje urodziny). Pan troć był łaskaw się zdecydować na wirówkę (na zdjęciu) przed godziną 18 na rzece Słupi między Bydlinem a Włynkowem. Po 10 minutowej walce poddał się choć sprzęt ledwo wytrzymał. Po zważeniu i zmierzeniu w domu wyniki były następujące: waga 11,5 kg a długość 99 cm. Trocie łapię od kilkunastu lat ale takiej jeszcze nie złapałem i nie widziałem. W tym roku w sezonie letnim do Słupii weszło dużo a co najważniejsze zdrowej troci (złapałem jeszcze trzy trotki 1,5 - 2,5 kg w bardzo dobrej kondycji). Widziałem też dużo "wyjść" troci bo całe lato woda była niska i klarowna. W załączeniu zdjęcia niestety zrobione w domu bo te zrobione komórką nad rzeką są słabej jakości. Z wędkarskim pozdrowieniem."